Cieszę się, że tu jesteś.
Skoro trafiłaś na tę stronę i bloga, to prawdopodobnie szukasz wiedzy, wsparcia, albo po prostu – chcesz poczuć się lepiej w swoim ciele.
I wiesz co? To już jest piękny początek.

Mam na imię Marta Giergielewicz i od 7 lat prowadzę jednoosobowy gabinet terapii manualnej twarzy i ciała.
Pomagam kobietom takim jak Ty – zmęczonym, spiętym, przytłoczonym codziennością…
Tym, które zmagają się z bólem karku, szczęki, głowy. Ale też tym, które po prostu chcą znów poczuć się pięknie, promiennie – bez inwazyjnych metod, bez presji.

W mojej pracy łączę wiedzę, doświadczenie i uważność. Bo wierzę, że ciało potrzebuje nie tylko dobrych technik, ale też zrozumienia, czułości i… spokoju.

Być może budzisz się z zaciśniętą szczęką, ale nikt nigdy nie zapytał Cię: „Czy coś Cię boli?”
Może od dawna czujesz, że coś jest nie tak – ale nie umiesz tego nazwać.
Może żyjesz z bólem, myśląc, że tak po prostu musi być.

Nie musi.

Dlaczego blog?

Bo zauważyłam, że wiele moich klientek po prostu nie wie, jak bardzo napięcia emocjonalne wpływają na ciało – i na wygląd.
Często myślimy, że ból szczęki to „taka nasza uroda” albo „taki etap życia”.
A to nie musi być coś, z czym trzeba się godzić. Terapia manualna naprawdę potrafi zdziałać cuda – delikatnie, naturalnie, bez ryzyka.

Tutaj – na blogu – chcę się dzielić tą wiedzą.
Znajdziesz tu treści o bruksizmie, napięciach, masażu terapeutycznym, liftingu twarzy bez igieł, ale też kulisy mojej pracy, historie z gabinetu i odpowiedzi na pytania, które najczęściej słyszę w trakcie terapii.

Ten blog powstał z potrzeby dzielenia się.
Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie. Może coś, co pozwoli Ci się zatrzymać. Może zrozumieć swoje ciało. A może po prostu – zrobić pierwszy krok ku zmianie.

Dziękuję, że jesteś.
Z ciepłem,
Marta